Papież sztuk jest szóstym tomem serii o Lokim. Książka objętościowo niewiele różni się od swoich poprzedniczek, jednak muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego, co zastałam pod tą wspaniałą okładką. Fabuła bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Loki wpakował się w niezłe bagno. Z resztą zapewne nikogo to nie dziwi. Razem z Bachusem i Erosem musi stawić czoła bogu popkultury, którego sam stworzył, ale wszystko w mgnieniu oka wymknęło się spod kontroli. Dezyderiusz Crane to nikt inny jak postać z serialu Bóg pośród nas, który z biegiem czasu coraz lepiej poznaje swoje umiejętności i staje się potężniejszy. Dzięki panowaniu nad narracją, którą można postrzegać jako rozdwojenie jaźni, Crane ma kontrolę nad całą opowieścią. Brzmi niegroźnie, jednak ludzie zaczynają wierzyć we wszystko co pojawia się na ekranie a na nieszczęście Lokiego serial zdradza wiele anielskich tajemnic. Do tego Dezyderiusz jest synem Thora i uwielbianego tytułowego Kłamcy. Rozpoczyna się walka z czasem. Czy Lokiemu uda się powstrzymać boga popkultury nim skrzydlaci o wszystkim się dowiedzą?
Krótko mówiąc - książka jest rewelacyjna. Jakub Ćwiek nadal jest w świetnej formie, dokładnie tak jak tytułowy Kłamca. Bardzo podobało mi się wykorzystanie motywu filmu, z którym powiązany został Dezyderiusz Crane - postać bardzo oryginalna i dynamiczna. Moce, jakie autor nadał bogu popkultury są po prostu niesamowite i czytając Papieża sztuk zastanawiałam się jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby stworzyć coś tak nietypowego. Narrator mieszkający w głowie Crane'a, który komentuje a właściwie opisuje każdą jego myśl czy ruch podobał mi się najbardziej. Co prawda był to po prostu głos, który dudnił mu w głowie, jednak kto wie, co tak na prawdę w niej siedziało. Nie ukrywam, że najbardziej cieszyła mnie obecność Bachusa i Erosa a szczególnie tego drugiego. Bez nich cała seria mogłaby okazać się jedną wielką klapą. Bardzo podobało mi się również wtrącenie komiksu do książki. Uważam to za bardzo ciekawe urozmaicenie czytania i daję za to ogromnego plusa.
Książkę polecam wszystkim fanom Jakuba Ćwieka, którzy jeszcze nie zapoznali się z tym tomem a także osobom, które jeszcze nie miały styczności z twórczością tego autora. Jednak, żeby poznać tą lekturę i się nie pogubić trzeba znać pierwszy tom Kłamcy, Boga marnotrawnego oraz Machinomachię. Książkę czyta się bardzo szybko, co ułatwia mała ilość stron i akcja, która jest cały czas, przez co nie można się nudzić.
Tytuł: Kłamca. Papież sztuk
Autor: Jakub Ćwiek
Tłumaczenie: -
Seria: Kłamca
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: SQN
Moja ocena: 8/10
Słyszałam już o tym autorze (jeden z opiekunów naszego wyjazdu czytał tę serię) ale raczej lektura nie a mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=1
O tym autorze słyszałam już wiele razy, bo dużo osób poleca jego książki. Na pewno wkrótce sięgnę po pierwszy tom tej serii ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Nie przekonuje mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Książkę wygrałam w konkursie, właśnie do mnie jedzie :).
OdpowiedzUsuńĆwiek ciągle gdzieś mi się przewija przed oczami, więc może to mnie zmotywuje, żeby wreszcie gdzieś dorwać pierwszy tom "Kłamcy". Zwłaszcza, że tak chwalisz :).
City of Dreaming Books
Osobiście nie przepadam za polskimi książkami, ale chyba tym razem przełamię się i przeczytam ją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam x
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/
Bardzo chętnie sięgnę po ta serię ;)
OdpowiedzUsuńFajnie brzmi :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę
Mam na półce, czeka na swoją kolejkę ^^
OdpowiedzUsuńAle ale - czytałaś Chłopców? To dzięki nim poznałam fenomen tego autora ^^ Przyznam też, że recenzję przeczytałam raczej wybiórczo, ponieważ boję się, że mogłabym sobie coś zaspoilerować - wybacz, ale uwielbiam twórczość tego autora, a muszę jeszcze zabrać się za część pierwszą przygód Kłamcy ^^
Tak, czytałam Chłopców, ale seria o Kłamcy jak na razie bardziej mi się podoba :D
Usuń