[1] "Moc nic nie znaczy, jeśli mag ma przegniłe serce" - recenzja "Gildii Magów"

Gildia Magów jest pierwszą częścią Trylogii Czarnego Maga autorstwa australijskiej pisarki - Trudi Canavan. Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości, ale nie ukrywam, że bardzo wahałam się nad jej kupnem. Spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami o tym tytule a także został mi polecony przez kilka osób. Co wywołało u mnie wątpliwości? Ogólny zarys fabuły, tytuł, tematyka. Wyobrażałam to sobie jako marną kopię Harry'ego Potter'a osadzoną w nieco innej scenerii oraz nie ukrywam, że nawiedziła mnie wizja akcji polegającej na ciągłym monotonnym pościgu za główną bohaterką. Jednak zdecydowałam się na przeczytanie i nie żałuję tego.



Co roku magowie z Imardinu mają za zadanie oczyścić miasto z ludzi należących do najniższej warstwy społecznej. Podczas tak zwanych czystek osłaniają się magicznymi barierami zapewniając sobie bezpieczeństwo. Są świadomi nienawiści ze strony biedoty i dobrze wiedzą jak okazują ją jej młodzi przedstawiciele. Sonea jest szesnastoletnią dziewczyną ze slumsów, która zostaje namówiona przez przyjaciół - złodziei do pokazania publicznie jaką niechęć czuje do magów poprzez rzucanie w ich bariery kamieniami. Pociski chłopców odbijały się od tarcz wytworzonych przez Mistrzów Gildii i nie robiły na nich najmniejszego wrażenia. Sonea długo zastanawiała się nad rzuceniem kamienia. Kiedy podjęła decyzję przelała cały swój gniew na trzymaną w ręku skałkę i rzuciła. Bariera jednego z magów rozbłysła i okruch trafił w jego głowę raniąc go. Pozostali chcąc ukarać winowajcę przypadkowo zabili niewinnego chłopca. Przerażona tym widokiem dziewczyna zaczęła uciekać a w ukrywaniu się pomagali jej złodzieje. Od tamtego czasu Sonea stała się obiektem zainteresowania całej Gildii, która za wszelką cenę chce ją odnaleźć wiedząc, że nieszkolony mag przebywający na wolności stanowi ogromne zagrożenie dla siebie jak i otoczenia. Rozpoczyna się wielka gra, w której nie obowiązują żadne zasady a wygrana należy do sprytniejszego. Czy Sonea zostanie schwytana na czas? Czy się podda? Dowie się każdy, kto sięgnie po pierwszy tom Trylogii Czarnego Maga.

Książka nie nudzi, akcja toczy się szybko bez zbędnych przeciągań, autorka w bardzo dobry sposób przedstawiła barierę tkwiącą między światem ludzi bogatych a światem ludzi biednych. Na początku lektura nie porywa, jednak bardzo szybko zaczyna wciągać i intrygować. Nieoczekiwane zwroty akcji, intrygi, magia - Trudi zapewnia nam to w "Gildii Magów". Omawiany tytuł jest świetnym wprowadzeniem do świata, który wykreowała dla nas autorka, pozwala lepiej zapoznać się z głównymi bohaterami, z zasadami jakie panują w Gildii oraz dowiedzieć się co nieco o historii Imardinu. Zakończenie bardzo zachęca do sięgnięcia po drugi tom trylogii - "Nowicjuszkę", w którym Trudi rozkręca się na samym początku. Jedyne, co mnie drażni po przeczytaniu całej trylogii to fakt, że na tle dwóch kolejnych tomów pierwszy sprawia wrażenie pisanego na siłę, byleby tylko zacząć drugi i wczuć się w dalszą fabułę.

Ogólnie rzecz biorąc bardzo polecam wszystkim miłośnikom fantastyki. Na prawdę warto zapoznać się z tą lekturą, ponieważ otwiera drzwi do kolejnych lepszych tomów, w których fabuła coraz bardziej się rozbudowuje a wątków przybywa w bardzo szybkim tempie. 

Moja ocena: 7/10
SHARE

  • Image
  • Image
  • Image
    Blogger Comment
    Facebook Comment

5 komentarze:

  1. Czekam na recenzję Metro !! :O

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj nie, no Harry to to zdecydowanie nie jest ;).
    Trudi czytałam prawie całą, ale dość dawno, więc w sumie chętnie bym sobie odświeżyła te książki. Tylko oczywiście czasu nie ma ^^... -.- Ale ciekawa jestem jak bym je teraz odebrała.
    Pamiętam, że na początku "Gildia magów" mnie nudziła i nie mogłam się wbić. Ale skoro pochłonęłam całą serię i sequele o ile pamiętam, to musi to o czymś świadczyć ;).
    Akurat właśnie pierwszy tom przyniosłam z wymiany i mam nadzieję skompletować całą trylogię na półki.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Trudi Canavan, przeczytałam całą tą trylogię i bardzo mi się spodobała, chociaż akcja wg mnie rozkręca się dopiero w połowie drugiego tomu. Bardzo fajna recenzja :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Gildię magów" czytałam już dość dawno temu, ale pamiętam, że bardzo mi się spodobała! Podobnie jak druga i trzecia część ;)

    Pozdrawiam :)
    http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam cała Trylogię Czarnego Maga wraz z prequelem i bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń

zBLOGowani.pl