[7] Wizyta w królestwie aniołów czyli recenzja "Siewcy Wiatru" Mai Lidii Kossakowskiej

Na początku nie byłam pozytywnie nastawiona do tej pozycji, gdyż nie przypuszczałam, że książka o aniołach może być tak rewelacyjna. Z góry mogę powiedzieć, że "Siewca Wiatru" to jedna z najlepszych książek, z jakimi miałam styczność a Maja Lidia Kossakowska to autorka posiadająca styl, którego nie da się skopiować.



Na pewno każdy kojarzy słynne Aniołki Rafael'a Santi, które przedstawione są jako pulchne niemowlaki z małymi skrzydełkami. Patrząc na nie można dostrzec spokój i niewinność malujące się na ich twarzyczkach, które ukazują bezbronność. Tak wyglądają anielskie istoty według Rafael'a Santi. Maja Lidia Kossakowska przedstawia nam swoje wyobrażenie, które diametralnie różni się od ujmujących cherubinków renesansowego malarza. Daimon Frey - Abaddon, Tańczący na zgliszczach, Burzyciel Światów, kiedyś Anioł Miecza nie bardzo przypomina pociesznego aniołka. I takim nie jest.

"Lojalność to towar, który szybko się psuje"

Daimon Frey dopuścił się świętokradztwa, aby chronić Królestwo Niebieskie, przez co po śmierci za sprawą Jasności odrodził się jako Abaddon. Po tym wszystkim Bóg poszedł w cholerę a władzę nad Niebem przejęli archaniołowie - Gabriel, Rafał, Razjel i Michał. Aby chronić świat przed Antykreatorem nawiązali współpracę z Lucyferem i Asmodeuszem - Mrocznymi, którzy rządzą Piekłem po nieudanym buncie w Niebie. Do współdziałania został wcielony również Daimon Frey, któremu jest poświęcona większa część książki.

"Pani, jesteś naczyniem mądrości. Trudno mi uwierzyć, że cała zawartość gdzieś się wylała"

Maja Lidia Kossakowska wykreowała bardzo barwne postacie, które umieściła w równie niesamowitym świecie. Muszę przyznać, że jest ich niemało, jednak nie miałam dużego problemu z zapamiętaniem ich wszystkich. Najbardziej charakterystycznym bohaterem jest Daimon Frey, który wywarł na mnie największe wrażenie i swoim stylem bycia sprawił, że zaczęłam darzyć go sympatią od pierwszych stron książki. Kreacja anioła o sarkastycznym i nieco agresywnym jestestwie bardzo przypadła mi do gustu a do tego umiliła mi czytanie owej lektury. Oczywiście jak w każdej książce występują również postacie, które znienawidziłam lub po prostu są mi obojętne. To chyba nieodłączny element każdego tekstu, jednak w większości przypadków każdy bohater wnosi coś niezwykłego do całej powieści. "Siewca Wiatru" niestety posiada jedną postać, która dodaje zbędny wątek do książki i między innymi za ten jeden wątek obniżyłam ocenę. Nie przypuszczałam, że pani Kossakowska zrobi coś tak strasznego i drażniącego, co w ogóle nie pasuje do postaci Daimon'a Frey'a.

"Cień jest w każdym z nas. I wszędzie, na każdym kroku, zawsze, gdy stajemy przed jakimś wyborem, musimy go zabić"

Książka trzyma w napięciu od początku do końca a opisy nakreślone językiem, którym operuje Maja Lidia Kossakowska sprawiają, że nie da się oderwać od lektury. Mimo dość dużej ilości stron "Siewcę Wiatru" przeczytałam w bardzo krótkim czasie i planuję zrobić to jeszcze raz. Polecam wszystkim miłośnikom fantastyki a w szczególności osobom, które gustują w książkach opowiadających o losach aniołów, upadłych aniołów, diabłów i różnych innych dziwacznych istotach. Gwarantuję, że czas poświęcony na czytanie "Siewcy Wiatru" nie będzie czasem straconym.

Tytuł: Siewca Wiatru
Autor: Maja Lidia Kossakowska
Tłumaczenie: -
Seria: Zastępy anielskie
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 651
Wydawnictwo: Fabryka Słów

Moja ocena: 9,5/10
SHARE

  • Image
  • Image
  • Image
    Blogger Comment
    Facebook Comment

16 komentarze:

  1. Raczej nie sięgnę.
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Już mi się podoba :D Jak skończę wszystko co mam na półkach, to się za to zabieram :D
    Pozdrawiam
    http://czytaniapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie przekonały mnie te istoty z książki... powieść raczej nie dla mnie :)

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. To brzmi fantastycznie! Muszę koniecznie przeczytać

    Blondie in Wonderland

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od jakiegoś czasu chcę "Siewcę" przeczytać - Kossakowska ujęła mnie za serce po "Rudej sforze" i "Zakonie Krańca Świata" (no i nie ma co ukrywać - jest żoną Grzędowicza, którego literalnie kocham!), a jak usłyszałam, że to "Siewca wiatru" jest jedną z jej ciekawszych historii... Poluję, pilnie na tę książkę poluję!
    medycy nie gęsi

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zaciekawilas, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo że niezbyt często sięgam po fantastykę, to tę książkę mam w planach. Przeczytałam już kilka pozytywnych recenzji, a Twoja tylko potwierdza to, że warto poznać tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka ląduje na mojej liście must read. Muszę, muszę, muszę i jeszcze raz muszę ją przeczytać. Czuję, że ta pozycja jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka zdecydowanie jest w moim klimacie, już mi się podoba. Koniecznie muszę przeczytać ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach, ale na razie na półce wyleguje się książka tej autorki "Żarna niebios", więc cieszę się, że ma taki genialny styl :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już jakiś czas temu zbierałam się do przeczytania jakiejś powieści pani Kossakowskiej, bo słyszałam o niej wiele dobrego. Lubię czytać polskich autorów. Także narobiłaś mi smaka, jak tylko będę miała okazję to sięgnę po tę pozycję! :) Pozdrawiam :)
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam książki o aniołach i jaki mało czytam Polskich powieści to przekonałaś mnie ! :D
    Na pewno po nią sięgne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś innego od tego co zwykle czytam :) ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fabuła interesuja, okładka przyciągająca, tylko jeden szczegół, który mnie odpycha...polski autor. Ale miałam dawać szansę polskim autorom fantasy więc może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  15. Okładka nie wygląda zachęcająco (przynajmniej dla mnie), ale z tego co czytam w Twojej recenzji to książka może by dobra. Zapisuje sobie tytuł :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ~Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. A czytałaś "Żarna niebios"? Bo się zastanawiam czy lepiej bym oceniła "Siewcę" gdybym nie znała opowiadań. Wtedy zyskałaby na oryginalności za ten świat przedstawiony.
    Wątek miłosny Daimona bardzo nieudany. Szkoda, że został dodany w ogóle.
    Fani fantastyki powinni się jednak zapoznać z tą książką :)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

zBLOGowani.pl